Po-słowie na każdy temat

czyli programowanie i nie tylko

GIT – zmuszamy .gitignore do działania

Ruszamy zatem moi drodzy z cyklem artykułów w nowym roku 2014. Na początek krótki wpis, dotyczący systemu zarządzania wersjami GIT. Zajmiemy się ciekawym przypadkiem, który wśród początkujących użytkowników spędza sen z powiek. Mowa o sytuacji, kiedy w repozytorium „wersjonujemy” plik, który chcemy rozpocząć ignorować podczas wprowadzania zmian do systemu (commit). Cóż zrobić, gdy po odpowiednim uzupełnieniu .gitignore nie widać oczekiwanych rezultatów? Co uczynić, gdy nadal widnieje on w poczekalni przed commitem? Czytaj dalej…