Konfrontacja frameworków Yii vs Laravel (runda 1)
Dzisiaj rozpoczynamy nową serię artykułów. Poświęcimy trochę czasu na analizę (rynku, upodobań, wad i zalet) frameworków PHP. Zbadamy, co jest teraz na topie, co zyskuje coraz większe grono sympatyków. Spojrzymy na temat pod różnymi kątami. Postaramy się być możliwie najbardziej obiektywni. Gdyby szło to zbyt topornie, zawsze możecie wybuczeć ‚konferansjera’ w przerwie pomiędzy rundami 🙂
Zatem do rzeczy. Nie dawno spotkałem się z dość kontrowersyjnym stwierdzeniem „Framework nie jest potrzebny – sam tworzę, sam konserwuję, więc wiem jak to wszystko funkcjonuje”. Przyznam szczerze, że takie stwierdzenia słyszałem zbyt dawno, zbyt dawno były one na porządku dziennym i dlatego stwierdzam jasno, że osoba je wypowiadająca i konsekwentnie realizująca ich przesłanie, jest niestety zacofana. Dlaczego? A to dlatego, że czasy, w których witryna opierała się o 4 strony i bazę danych pokroju 4 tabelek minęły i nie powrócą. Obecne witryny – duże i wymagające ogromu pracy – wiążą się już nieśmiesznym rozmiarem kodu źródłowego. O ile przy sporej koncentracji programisty, projektanta i menadżera projektu można nad nimi zapanować, o tyle nie jest to możliwe na dłuższą metę, a o zmianie zespołu tworzącego można zapomnieć.
Od tego są frameworki. Mają ułatwić pracę, ustrukturyzować aplikację i w mniejszym lub większym stopniu wesprzeć tworzenie kodu. A więc zaczynajmy prezentację „zawodników”! Czytaj dalej…