Witam, idzie wiosna, będzie więcej artykułów. Dobra, bez ściemy. Zaczynamy od lekkiego tematu, który potrafił spędzić sen z powiek. Laik zapewne powyrywałby sobie włosy, ale nie tędy droga. Jeszcze nie wiecie nawet o czym piszę, więc do sedna. Poczujcie sytuację, którą przeżyłem.

Uruchamiacie nowego bloga. Wszystko cacy. Dodam, że mówimy o najnowszej wersji 4.1. Podajecie dane autoryzacyjne administratora. Hasło oczywiście silne, bo jakże by inaczej. Ustawiacie wszystko. Dodajecie wpisy, motywy, strony. Czujecie pełne zadowolenie (w moim przypadku prawie pełne, ale idealizujemy sytuację). Na drugi dzień próbujecie zalogować się do panelu zarządzania i zaczynają się problemy. Ehh, aby dotrwać do happy endu …

Błąd, błąd, błąd … hasło niepoprawne. Ale jak to? Ktoś zmienił? Nic bardziej mylnego. Coś się silnikowi bloga nie podoba. No nic, zdarza się. A więc klikamy „Zapomniałem hasła” i robią się problemy. Czynność nie może zostać zrealizowana, bowiem funkcja mail() jest wyłączona na serwerze. Pomyślałem – trzeba było zainstalować wtyczkę  WP Mail Bank i byłoby po problemie, ale „mądry Polak po szkodzie”. Cóż, trzeba znaleźć problem i go rozwiązać. Dlaczego znaleźć? Ano, samo „nie działa” nie jest problemem. Należy sprawdzić dlaczego.

Czas na bazę danych. W bazie sprawdzamy krotkę w tabeli users, dokładniej hasło do niej. Widzimy hash MD5, bo z tego algorytmu korzysta WP. Łatwo sprawdzamy, że hash naszego hasła jest identyczny z tym w bazie. Voila – mamy problem. Silnikowi nie podoba się coś w naszym haśle. Nie rozstrzygam, co dokładnie, ale pewnością znaki specjalne. Jakie? Użyłem dwa: # oraz ‚. Nie badałem, który jest problematyczny. Zwyczajnie w WP nie będę już korzystać z obu 🙂

Rozwiązujemy problem zmieniając hash na nowy – wygenerowany z nowego hasła (ale już /[a-zA-Z0-9]+/). Możemy odetchnąć z ulgą – jest dostęp, nie ma zagrożenia ponownego tworzenia systemu od nowa. Rozgrzewka przebiegła pomyślnie. Zachęcam do korzystania z RSS i śledzenia bloga. Niebawem trochę o Agile i Yii.